Zaczynam od mini projektu, który zapoczątkował w momencie kiedy Ola kupiła "to coś" do robienia baniek. Wybraliśmy się do Radziejowic, wcześniej załadowałem film do mojej Praktici i porobiliśmy trochę zdjęć, Ola produkowała bańki-bomble a ja ganiałem za nimi z aparatem. Było fajnie. Po zeskanowaniu kliszy, stwierdziłem że to coś fajnego.
Sam jestem Bombel, to i od bombli zaczynam. Będą bomble tu... i tam, będą wszędzie, to coś na początek "nowego rozdziału"
Przy okazji chciałbym Was przekonać do odwiedzania mojego bloga.
Do zobaczenia! :)
ooo mój blok nawet mam uchylone okno ;)
OdpowiedzUsuń~`KUBAN`
magicznie...
OdpowiedzUsuńTo ostatnie jest magiczne. ;-)
OdpowiedzUsuń